Też miałem takie marzenie, a spotęgował je Air Show Poznań na Ławicy w 1991 roku. Byłem wtedy ledwie 16-letnim chłystkiem wypalającym swoje pierwsze papierochy po kryjomu z kumplami w piwnicy
Traf chciał, że byłem na całym tym pokazie, który okazał się naprawde bogaty w repertuar. Tak się szczęśliwie złożyło, że po pokazie myśliwca F-16, dopuszczono całkiem dużą grupę publiczności do...kabiny tego samolotu. Oczywiście nie było można wejść do śrdodka, ale można było przez chwilę postać obok pilota na drabince, i zajrzeć do srodka. Widok niesamowity. Pamiętam, że środku jest bardzo mało miejsca dla pilota.Miałem ochotę wskoczyć choć na chwilę do środka, ale ten wojskowy na drabince był bardzo czujny

Gwiazdą dnia był jednak Su-27 którego ryk silników mam w uszach do dziś. Do tego myśliwca już chyba jednak nie dopuszczono publiczności. Na YT można nawet znaleść filmy z tej imprezy.
Wiesiu, rozumiem że takie treningi jak w poniższym linku to była kiedyś dla Ciebie codzienność ?
Napisz też proszę, czy udało Ci się kiedyś coś szczególnego ustrzelić ? No, oczywiście oprócz żony:), bo wiadomo,że piloci myśliwców mają podobno szczególne wzięcie u kobitek
http://www.youtube.com/watch?v=lS0j5_U5_BY