STRZELEC

Mam zamiar niedługo zabrać się za oksydowanie. Znalazłem kiedyś w sieci poniższy przepis, lecz może ktoś z Koleżeństwa dysponuje innym (sprawdzonym) sposobem. W wolnych chwilach mógłbym potestować.

składniki na 1L Wody destylowanej
Soda kaustyczna (wodorotlenek sodowy) 750 gram
azotan sodowy 150 gram
azotyn sodowy 150 gram
temperatura 135 stopni C
rozrabiamy kąpiel - do zimnej wody dodajemy
azotan sodowy i azotyn sodowy po rozpuszczeniu dodajemy
soda kaustyczna (wodorotlenek sodowy)
co jakiś czas dodajemy na 1L kąpieli 1/2 szklanki wody (uzupełniamy kąpiel o ten składnik)
przed poczernieniem myjemy przedmioty w czterochlorku etylu
a następnie w kąpieli (na 1L wody 15% soda kaustyczna)

Wola ci to wyłoży jak w szkole na lekcji Chemii. Podpytaj jego.

Właśnie na niego liczyłem, ale jakoś się nie odzywa.

Jestem. Byłem na konferencji więc nie wglądałem na forum.
Z grubsza przepis jest ok. Weź tylko 200g NaNO3 i 50g NaNO2. Rozpuszczaj wszystko po kolei. Ostrożnie z wodorotlenkiem sodu. Roztwór osiągnie szybko prawie 100 C. Rozpuszczaj go na wolnym powietrzu :)
Druga rzecz odtłuszczanie. Kup tabletki do zmywarki ale zwykłe bez nabłyszczaczy i innych cudów. Odtłuszczasz w temperaturze 80-90 stopni C. Dodatkowo nadtrawiasz w 15% kwasie siarkowym(VI) - kwas do akumulatorów.
Trzecia rzecz. Nie dolewaj wody gdy roztwór jest gorący. Jego gęstość jest większa od gęstości wody. Jak ją wlejesz to się zagotuje na powierzchni i wszędzie na około opryska rozgrzanym roztworem. Oparzenia trudno się goją a syf jest trudny do zmycia. Uzupełniasz wodę jak roztwór ostygnie.
W tym roztworze oksydowanie trwa około 60 minut lub dłużej w zależności od gatunku stali.

Dzięki wskazówkom Woli w czwartek i piątek przeprowadziłem pierwsze doświadczenia z oksydowaniem. Jednym słowem - działa. W poniedziałek złożę urządzenie do kontroli i utrzymywania temperatury i będę gotów do dalszych eksperymentów. Zainteresowanych i bardziej doświadczonych proszę o wpisy w temacie lub kontakt na PW.

Kontroluj tylko temperaturę. Nie musisz regulować grzania gdyż roztwór sam to robi. Wraz ze wzrostem stężenia wodorotlenku sodu wzrasta punkt wrzenia. Musisz pilnować stężenia wodorotlenku aby zmieścić się w odpowiednich widełkach. Rozcieńczając roztwór obniżasz temperaturę wrzenia. Odparowując wodę zwiększasz jego stężenie a przez to temperaturę. Trochę zabawy z tym jest :)

Jak pisałem - pierwsze doświadczenia za mną. Skonstruowany termostat elektroniczny działa rewelacyjnie. Oksyda - jak dla mnie super (dużo zależy od jakości przygotowania powierzchni).
Jakby ktoś coś, to pisać w temacie lub na PW.